W dniach 22 – 24 marca 2019 r. odbyły się w ośrodku Caritas w Zagórzu Śl. Wiosenne Rekolekcje Trzeźwościowe. To są cykliczne spotkania dla trzeźwiejących alkoholików i ich bliskich. W tamtym roku minęło 25 Lat od zorganizowania pierwszych takich rekolekcji, które nieprzerwanie organizowane są przez nasze legnickie duszpasterstwo trzeźwości dwa razy w roku. Czujemy, i my organizatorzy i uczestnicy, jak wielkie błogosławieństwo Boże spływa zawsze na nas podczas przeżywania tych rekolekcji. Bardzo jesteśmy wdzięczni Panu za ten dar!
Poniżej świadectwo jednej z uczestniczek ostatnich rekolekcji.
W Zagórzu Śląskim w ośrodku Caritas odbyły się trzydniowe rekolekcje trzeźwościowe, których tematem wiodącym było cierpienie. W tego typu rekolekcjach wzięłam udział po raz pierwszy.
Od dwóch lat jestem wdową mającą na wychowaniu dwoje 13 –
to letnich dzieci oraz osobą, która pod
koniec lutego br. przeszła operację endoprotezy biodra, to powód moich cierpień
i bólu zarówno fizycznego jak i psychicznego.
W czasie rekolekcji poruszałam się przy pomocy kuli, niejednokrotnie spotykając
się z bezinteresowną pomocą innych, za co dziękuję.
Całe rekolekcje,
atmosfera tam panująca, gorliwe modlitwy, ludzie, ojciec Paweł, ksiądz Bronisław,
sprawiły wielkie, niesamowite doznanie , które przeżywałam , a którego
następstwem były łzy wciąż spływające po moich policzkach. Niezapomniana dla
mnie pozostanie spowiedź, która miała miejsce pierwszego wieczora , po której z
kolan „zbierał” mnie spowiednik , ponieważ sama nie miałam siły, aby
samodzielnie się podnieść. Msze św., nabożeństwo Drogi Krzyżowej oraz adoracja
Krzyża były nadzwyczajne. Oprawione
w śpiewy podzielone na głosy męskie i żeńskie wywoływały dreszcz i głębokie
wzruszenie. Słowa księdza Bronisława, jego kazania, wszystko powodowało, że
stawaliśmy się jednością w Chrystusie i między sobą.
Najbardziej
niezapomnianym
dla mnie zostanie przeżycie błogosławieństwa
Najświętszym Sakramentem i doświadczenie tego
co stało się w trakcie. Kiedy przyszła moja kolej podejścia do
błogosławieństwa, w chwili, gdy monstrancja dotknęła mojego czoła poczułam niesamowity
strumień gorąca, który począwszy od czoła a skończywszy na prawym kolanie
przeszedł moje ciało. Przypomnę, że operacji poddane było prawe biodro i ta
część ciała dotknięta była bólem. Następnego dnia dolegliwości bólowe ustały
i od tego czasu zaprzestałam korzystania
z leków przeciwbólowych, których ilość na dobę często dochodziła do 6 sztuk.
Tak oto doznałam uwolnienia od cierpienia jakiego doznawałam. To wszystko wpłynęło na utwierdzenie mojej wiary.
Ten czas rekolekcji był dla mnie i pozostałych uczestników czasem niezapomnianego spotkania z Chrystusem, szczególnie w głęboko i radośnie przeżywanej przez wszystkich Eucharystii .
Jola ze Zgorzelca